Domyślam się, że w Twojej głowie roi się od pytań. Być może nie wszystko jest dla Ciebie zrozumiałe. Chcę rozwiać Twoje wątpliwości, dlatego przygotowałam odpowiedzi na (najczęstsze) pytania. Jeśli jednak nie udało mi się odgadnąć wszystkich Twoich potrzeb – nie bój się pytać!

Czy wystawiam faktury?

Aktualnie wystawiam faktury za pośrednictwem serwisu Useme.

Czy wystawiam faktury VAT?

Tak, wystawiam faktury VAT.

Czy wycena zlecenia jest darmowa?

Tak, przygotowanie oferty jest bezpłatne i niezobowiązujące.

Czy próbka tekstu jest płatna?

Nie, próbka tekstu jest całkowicie darmowa i niezobowiązująca.

Kiedy mogę wykonać próbkę tekstu?

Próbkę tekstu wykonuję tylko w przypadku większych zleceń (minimum 100 000 zzs*).

* zzs = znaki ze spacjami

Czy trzeba rezerwować termin?

Możesz zarezerwować termin. Nie czekaj do samego końca! Nie jestem w stanie przewidzieć, nad iloma zleceniami będę pracowała w danym okresie. Być może będę w stanie wykonać ekspresową korektę newslettera już na następny dzień, ale w przypadku dużych zleceń (np. redakcja książki) potrzebuję znacznie więcej czasu. Zawsze staram się rozplanować swoją pracę jak najlepiej.

Nie bój się jednak pytać, jeśli masz coś na tzw. wczoraj – może nic nie będzie stało na przeszkodzie, abym zaopiekowała się Twoim tekstem.

Ile czasu zajmuje mi poprawienie tekstu?

To zależy 🙂 Dłuższe teksty (książki, e-booki) to kwestia tygodni. Wszystko zależy od tego, ile mam zleceń i ile poprawek jest koniecznych.

W przypadku redakcji jestem w stanie poprawić średnio 1 arkusz wydawniczy dziennie (czyli tekst o objętości 40 000 znaków ze spacjami). W przypadku korekty są to mniej więcej 2 arkusze dziennie.

Czy Twój tekst będzie bezpieczny?

Jak najbardziej! Tekst zostaje u mnie, nie udostępniam go nikomu. (Chyba że zdecydujesz się na pakiet, w którym Twoje dzieło sprawdzają dwie osoby).

Czy zachowam Twój styl?

Oczywiście! To Twój tekst! Ja go tylko ulepszam.

Czy mogę poprawić tylko literówki i przecinki?

Nie. Sprawdzam całość. Nie mogłabym spać spokojnie ze świadomością, że przeszłam obojętnie obok jakiegoś błędu 🙂

Czym różni się redakcja od korekty?

Odsyłam Cię do wpisu, w którym wyjaśniam różnicę.

Czy usunę wszystkie błędy kryjące się w Twoim tekście?

Poświęcę Twoim słowom maksimum uwagi i będę bardzo dokładna, ale… tak jak Ty jestem tylko (lub aż) człowiekiem. Nie jestem robotem (choć myślę, że nawet robot mógłby coś przeoczyć). Nawet ja mogę czegoś nie zauważyć, choć jestem czujna i posiadam odpowiednią wiedzę.

Najlepszym rozwiązaniem, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia błędów, jest powierzenie tekstu dwóm osobom. Każda zwróci uwagę na coś innego, więc razem świetnie się uzupełniają.

Wychodzę Ci naprzeciw – nie musisz szukać kolejnej osoby! W mojej ofercie znajdziesz też pakiety usług (Korekta w cztery oczy, Redakcja + korekta). Mam wspaniałe, zaufane koleżanki po fachu, które z największą przyjemnością wesprą mnie podczas pracy.

W jaki sposób nanoszę poprawki?

Pracuję na pliku tekstowym w programie Word, w trybie śledzenia zmian – dzięki temu widzisz wszystkie modyfikacje. Poprawki niepodlegające dyskusji (np. błędy interpunkcyjne, ortograficzne) wprowadzam bezpośrednio do tekstu. Propozycje większych zmian zamieszczam w komentarzach – później czekam na Twoje ustosunkowanie się do nich.

Zdarza się, że w przypadku krótszych tekstów (np. posty na Instagram) pracuję w Dokumentach Google. Tam również widoczne są wszystkie wprowadzone zmiany.

W przypadku korekty po składzie (plik PDF) pracuję w programie Adobe Reader. Zmiany nanoszę bezpośrednio na plik za pomocą komentarzy.

W mojej ofercie znajdziesz też korektę w Canvie.

Nie udało Ci się znaleźć odpowiedzi na Twoje pytanie? Napisz do mnie!