Pani mówiła, że… przed „i” nie wstawiamy przecinka! Obalamy szkolne mity.

Pani mówiła, że… przed „i” nie wstawiamy przecinka!

Pani mówiła, że… przed „i” nie wstawiamy przecinka! Obalamy szkolne mity.

Pani mówiła, że… przed „i” nie wstawiamy przecinka!

„Przed «i» nigdy nie wstawiamy przecinka”. Znasz to zdanie, prawda? Założę się, że Twój nauczyciel języka polskiego w podstawówce wypowiedział je przynajmniej raz. Pewnie wyryło się w Twojej pamięci tak mocno, że nawet nie przyszłoby Ci do głowy, że może być inaczej.

A co, gdybym Ci powiedziała, że… przed spójnikiem „i” można wstawić przecinek? Ba! Czasem wręcz trzeba to zrobić! Czy ta informacja sprawi, że Twój świat zadrży w posadach? 😉

Patrząc z perspektywy czasu, szkolne zasady, które w teorii miały ułatwić życie, tak naprawdę przyniosły więcej szkody niż pożytku, dlatego zależy mi na tym, aby rozprawić się z mitami towarzyszącymi nam, dorosłym, już od wczesnych lat szkolnych. W końcu człowiek uczy się całe życie!

Dziś zapraszam do lektury pierwszego artykułu z serii „Pani mówiła, że…”.

Pani mówiła, że…

„Przed «i» nigdy nie wstawiamy przecinka” – powtarzano nam jak mantrę. I choć intencje były dobre, bo chciano ułatwić kilku- czy kilkunastoletnim dzieciakom zapamiętywanie reguł językowych, to wystarczyło dodać: „Najczęściej przed «i» nie wstawiamy przecinka, chyba że…”.

Chyba że co?

Co do zasady przed spójnikiem „i” nie wstawiamy przecinka, chyba że…

Sytuacja nr 1

Spójnik pojawia się w zdaniu po raz kolejny w tej samej funkcji

Aby uprościć – bardzo często chodzi o wyliczenia.

Spójrz na przykład:

W sklepie papierniczym kupiłam i zeszyt, i długopis, i uroczy piórnik.

„Zeszyt”, „długopis” i „piórnik” to słowa, które należą do tej samej kategorii – są określoną częścią mowy (w tym przypadku to rzeczowniki).

Wyliczam więc przedmioty, które kupiłam: zeszyt i długopis, i piórnik. Spójnik „i” powtarza się w tym zdaniu w tej samej funkcji – łączy wymienione elementy.

Sytuacja nr 2

Spójnik wprowadza dopowiedzenie, czyli informacje dodatkowe

Dopowiedzenia występują zwykle na końcu zdania (czasem też na początku) i uzupełniają wypowiedź.

Przykład:

W sklepie papierniczym kupiłam piórnik, i to naprawdę uroczy!

Najważniejszy jest fakt zakupu piórnika – to, że jest on uroczy, nie jest już tak istotne.

Sytuacja nr 3

Spójnik pojawia się po wtrąceniu, czyli po fragmencie wplecionym do zdania głównego

Wtrącenia – podobnie jak dopowiedzenia – uzupełniają wypowiedź, przekazują jakieś dodatkowe informacje, bez których zdanie wciąż będzie miało sens. Pojawiają się w środku zdania – należy je wyodrębnić dwoma takimi samymi znakami, czyli albo przecinkami, albo myślnikami, albo nawiasami.

Przykłady:

Może przejdziemy się do sklepu papierniczego, tego na Świętojańskiej, i do kawiarni? → wtrącenie wydzielone przecinkami

Może przejdziemy się do sklepu papierniczego – tego na Świętojańskiej – i do kawiarni? → wtrącenie wydzielone myślnikami

Może przejdziemy się do sklepu papierniczego (tego na Świętojańskiej) i do kawiarni? → wtrącenie wydzielone nawiasami

W tej wypowiedzi kluczowe jest pytanie dotyczące wizyty w sklepie papierniczym i w kawiarni. Fragment „tego na Świętojańskiej” jest doprecyzowaniem, zawiera konkretną informację. Jeśli pozbędziemy się tej części, zdanie wciąż będzie brzmiało sensownie:

Może przejdziemy się do sklepu papierniczego i do kawiarni? → wtrącenie usunięte, zostaje zdanie pojedyncze

Podsumowanie

Najpopularniejszy mit z czasów szkolnych obalony.

Przed „i” można, a czasem nawet trzeba, postawić przecinek. Wyjątki, o których wspomniałam wyżej, mogą brzmieć skomplikowanie – zwłaszcza dla kogoś, kto na co dzień nie interesuje się językiem polskim. Potraktuj to jako ciekawostkę. Na spokojnie przyjrzyj się podanym przykładom, przeanalizuj je i (jeśli masz ochotę) przy najbliższej okazji spróbuj wykorzystać tę wiedzę – gdy natkniesz się na zdanie ze spójnikiem „i”, zastanów się, czy z interpunkcją wszystko w porządku 🙂

Najważniejszą informacją, którą warto wyciągnąć z tego tekstu, jest jednak to, że przed „i” może pojawić się przecinek. Jeśli kiedyś usłyszysz, że ktoś powtarza słowa nauczycielki z podstawówki, uśmiechnij się i powiedz: „No chyba że…” 😉

Udostępnij

Kolejny wpis

Udostępnij